Skąpe źródła historyczne podają, że w XIII wieku żył Romeus de Livia, człowiek dobry, mądry i skromny. Mimo, że zmarł jak święty, świat o nim zapomniał. Dlatego właśnie wybrałem go na patrona niniejszego bloga. „Recenzje Romeusa” zadebiutowały 30.06.2010 na Bloggerze. Wkleiłem tam wtedy swoje teksty, które opublikowalem wcześniej na „Małym Blogu” (na portalu „Fronda.pl”). W maju 2011 przeniosłem „Recenzje…” do WordPressu, gdyż Blogger niestety długo i poważnie szwankował.
Jeśli zaś chodzi o moją osobę – piszę tu o tym, co pomaga zachować wrażliwość na prawdę, dobro i piękno w dzisiejszych, coraz mroczniejszych czasach. Ośmielam się robić to publicznie, gdyż pisanie jest prawdopodobnie jedną z niewielu umiejętności, które posiadłem w stopniu nie przynoszącym mi wstydu, czego dowodem są choćby artykuły, opublikowane przeze mnie na przestrzeni wielu lat w prasie różnorakiej. 🙂
RdR
Niedługo po tym, jak zacząłem moją blogową przygodę, otrzymałem kilka sugestii, by teksty zamieszczane w „Recenzjach Romeusa” zawierały wskazówki, dla jakiej grupy wiekowej przeznaczony jest dany film, książka, płyta lub gra, ewentualnie czy omawiane przeze mnie utwory nie zawierają jakichś treści antyrodzinnych i szkodliwych z moralnego punktu widzenia. Głosy te potraktowałem jako komplement. Oznacza to bowiem, że nie tylko ktoś zagląda i czyta „Recenzje…”, ale przynajmniej niektóre dzieła przeze mnie omawiane zamierza polecać innym, w tym swoim najbliższym.
W związku z tym pod każdym z zamieszczonych na niniejszych łamach tekstów znajduje się krótki komentarz pod zbiorczym tytułem „RdR”, czyli „Romeus do Rodziców”. Zastrzegam, że opinie tam przedstawione są wyrazem mojego subiektywnego punktu widzenia, wynikającego z mojego światopoglądu. Chciałbym, by traktowano je jako sugestie, a nie wyrocznię. Uważam bowiem, że każdy odpowiedzialny rodzic najlepiej zna swoje dziecko i najlepiej wyczuwa, co jest dla niego odpowiednie, a co nie.
Niektóre moje teksty można też przeczytać tu:
Mały blog – mój pierwszy blog, który można odnaleźć gdzieś w lamusie portalu „Fronda.pl”.
… oraz w innych miejscach wirtualnego kosmosu. 🙂
Drogi Romeusie (niestety nie wiem jak brzmi Twoje prawdziwe imię),
Pamiętasz mnie może z Frondy?
Raczyłeś w komentarzach zamieścić „recenzję” do wiersza „Mgła i echo” (przychylną).
Chcę Tobie wysłać swój arcanowski tomik poezji „Łagodnia”.
Jeśli zgadzasz się, proszę podać adres.
Serdeczności, z Panem Bogiem!
Janusz @Leśny
Oczywiście, że pamiętam. Później czytałem jeszcze inne Twoje wiersze i część tekstów, które zamieściłeś na Frondzie. Blog Twój mi się spodobał i włączyłem go do swojego działu „Po drodze” (bo rzeczywiście o wiele bardziej mi z Tobą po drodze niż nie po drodze :-)).
Dziękuję za ofertę (tomik). Skontaktuję się z Tobą na „priva”.
Pozdrowienia
R.
Janusz@Leśny
PS
Mam jeszcze tylko prośbę, byś podał mi swój adres mailowy. Próbowałem wysłać Ci wiadomość na „Janusz@Leśny”, ale… „nie rozpoznano takiego adresu”.
Romo, pamiętasz jeszcze Frankofila (Tomka) z Frondy? Co słychać, brachu? Zatęskniłem za tymi starymi czasami blogowania, za komentarzami Twoimi, za spokojem i życzliwością. Odezwij się. Jakby co to mój mail t.fijalkowski@hotmail.com